Jesteś wolontariuszem, ale nie podpisywałeś żadnej umowy? To nie oznacza jeszcze działania niezgodnego z prawem. Nie każda umowa musi być pisemna i nie zawsze wolontariusz musi ją podpisywać.
Dziś małe przypomnienie na temat tego kiedy i jakie umowy zawieramy w wolontariacie. Celowo padło tu prawnicze określenie „zawarcia” umowy, bo nie zawsze będzie się to wiązało z podpisywaniem czegokolwiek.
Wszystko wynika z prawnych aspektów wolontariatu. Jeśli gdzieś w tym tekście będę pisał o Ustawie – to mam na myśli Ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
Dlaczego umowa jest tak ważna dla wolontariusza
Jeśli decydujesz się na wolontariat, to na pewno chcesz wiedzieć jaki będzie twój zakres obowiązków, gdzie i w jakich godzinach będziesz działać, kto będzie twoim przełożonym i – co najważniejsze – jak możesz się z takiego wolontariatu wycofać, jeśli nie spełni twoich oczekiwań.
Właśnie takie informacje zawiera każda umowa o wolontariacie, bo wprost nakazuje to Ustawa. Zgodnie z jej artykułem 44 ustęp 1, umowa musi zawierać:
- zakres świadczeń wykonywanych przez wolontariusza
- sposób, w jaki te świadczenia mają być wykonywane
- czas w jakim mają być wykonywane
- postanowienie o możliwości rozwiązania umowy
Te informacje są ważne, bo zawsze możesz do nich wrócić żeby sprawdzić, czy twój wolontariat jest taki, jaki miał być. Jeśli nie jest – to wykonania jakich czynności możesz zgodnie ze swoją umową odmówić.
Kiedy podpisujemy umowę
Ustawa o działalności pożytku publicznego w art. 44. ust 4. wprost mówi o tym, że
Jeżeli świadczenie wolontariusza wykonywane jest przez okres dłuższy niż 30 dni, porozumienie powinno być sporządzone na piśmie.
Długość twojego świadczenia, to okres na jaki jest zawarta umowa. Istotną długością jest wymieniony okres „dłuższy niż 30 dni”, który w praktyce oznacza okres od 31 dni wzwyż. Może jest to dla ciebie oczywiste, ale w praktyce spotkałem się z dwoma błędami interpretacyjnymi:
- Umowa na 30 dni musi być umową pisemną – Nie musi. Musiałaby, gdyby była na 31 dni. 30 dni to najdłuższy okres, na który nie trzeba zawierać pisemnej umowy.
- Umowa na okres dłuższy niż miesiąc musi być pisemna – Nie zawsze. Jeśli mierzymy 1 miesiąc jako okres między danym dniem jednego miesiąca i tym samym dniem kolejnego miesiąca (np. od 10 lutego do 10 marca), to może nam wyjść okres o długości 29, 30 albo 31 dni.
Kiedy nie musimy nic podpisywać
Ustawa mówi o tym, że porozumienie musi być pisemne, jeśli jest zawarte na okres powyżej 30 dni. Nie mówi nic o tym, jak umowa ma wyglądać, jeśli jest to krótszy okres. Odsyła za to w art. 44 ust. 5 przekierowuje nas na inny akt prawny:
Do porozumień zawieranych między korzystającym a wolontariuszem w zakresie nieuregulowanym niniejszą ustawą stosuje się przepisy ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny.
Oznacza to, że zgodnie z prawem cywilnym, w takim wypadku umowa o wolontariacie może być zawarta w dowolny sposób, w którym strony zgodzą się na swoje warunki – w tym w sposób ustny.
Taki sposób zawierania umowy na pewno jest łatwy dla obu stron, bo redukuje do minimum biurokrację, ale ma swoje wady.
Do czego się zobowiązałem?
Najgorszą wadą umowy ustnej jest ta, że wolontariusz nie może sprawdzić do czego się zobowiązał, jak długo i na jakich zasadach ma być wolontariuszem… Jeśli zawiedzie pamięć twoja, albo koordynatora wolontariatu, to może być problem.
Całe szczęście ustawodawca przewidział taką możliwość i zagwarantował wolontariuszom dodatkową ochronę. W art 44 ust. 2 ustawa mówi, że:
Na żądanie wolontariusza korzystający jest obowiązany potwierdzić na piśmie treść porozumienia (…)
Co istotne, jasno użyte jest tu sformułowanie „potwierdzić na piśmie treść porozumienia”. Ustawa odnosi się tu do paragrafu opisującego zawartość umowy z wolontariuszem, czyli powinniśmy otrzymać przynajmniej te same informacje, które mielibyśmy przy pisemnej wersji umowy, czyli:
- zakres świadczeń wykonywanych przez wolontariusza
- sposób, w jaki te świadczenia mają być wykonywane
- czas w jakim mają być wykonywane
- postanowienie o możliwości rozwiązania umowy
Dobra praktyka
Nawet jeśli rodzaj wolontariatu pozwala na umowę ustną, to wolontariusze mogą wystąpić o ich pisemne potwierdzenie. Koordynatorom nie ułatwia to pracy, dlatego jako dobra praktyka przyjęło się podpisywanie umów z każdym wolontariuszem, niezależnie od tego, na jaki okres jest angażowany do wolontariatu. Ale nie jest to regułą, a brak umowy nie musi świadczyć o naruszeniu praw wolontariusza.
Co zrobić, jeśli nie mam pewności
Jeśli nie masz umowy i nie masz pewności, czy wszystko jest zgodnie z prawem, to:
- Wystąp do korzystającego – organizacji lub instytucji w której działasz – o pisemne potwierdzenie treści umowy.
- Po jego otrzymaniu sprawdź daty, na jakie zostałeś zaangażowany jako wolontariusz.
- Jeśli okres jest krótszy niż 30 dni – to wszystko jest w porządku.
- Jeśli jest to okres dłuższy – wezwij korzystającego do zaprzestania naruszania twojego prawa. Jeśli nie zareaguje na tę próbę polubownego załatwienia sprawy – poinformuj o swoich wątpliwościach na przykład Państwową Inspekcję Pracy.
Podsumowanie
Dobrze jest wiedzieć do czego się zobowiązujesz. Warto jest za każdym razem prosić o umowę, nawet jeśli nie jest prawnie wymagana. Jeśli nie ma możliwości uzyskania umowy, to można wystąpić o potwierdzenie jej zapisów.
Wolontariat krótszy niż 30 dni jest stosunkowo rzadko spotykany, bo nakłada na korzystającego dodatkowe obowiązki związane z ubezpieczeniem wolontariuszy.
Jeśli nie wiesz jak czytać swoją umowę i masz do niej wątpliwości, to skontaktuj się z najbliższym Centrum Wolontariatu lub centrum wspierania organizacji pozarządowych. Tam znajdziesz osoby, które pomogą ci zinterpretować jej zapisy.
Jestem wolontariuszem bez umowy! Co robić? by Karol Krzyczkowski is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 4.0 International License.